Opinie

Gdy byłem dzieckiem, chodziliśmy nad pobliskie stawy, w których krowy piły wodę i z brzegów robiły straszne błotniska. Na tamtych stawach zrywaliśmy pałki, to była wielka frajda. W pierwszej klasie szkoły średniej, którą rozpocząłem daleko od rodzinnego domu, wybuchł stan wojenny. I pałki kojarzą mi się z ogromną liczbą milicjantów i ormowców z tamtego czasu.
Ale dzisiaj słowo „pałka” prawie zawsze piszę z dużej litery i zaraz dodaję imię „Piotr”. Piotr Pałka.
Przez trzy lata byłem rektorem w michalickim seminarium w Krakowie, gdzie co tydzień przychodził Piotr. Najpierw zjadaliśmy obiad, potem kilka minut przy dobrej kawie i wreszcie śpiew z klerykami. Widziałem, że nieraz bywała to dla niego ciężka orka. Ale wytrwale orał, by w Niepokalane Poczęcie czy w dzień kapłańskich święceń zrywać dojrzałe owoce.
Nie znam wszystkich jego pieśni. Ale dla mnie Piotr Pałka to na pewno ufne wezwanie, by się nie lękać tak pięknie skomponowane w hymnie na pielgrzymkę Benedykta XVI do naszej Ojczyzny. Kilka miesięcy temu Piotr Pałka wręczył nam – michalickim Zgromadzeniom, bilet do nieba – przejmujące oratorium „Bóg ponad wszystko” o naszym Założycielu. Tylko dzieci i muzyka mogą tak pięknie pokazać niebo i rozpalić pragnienie za nim.
Piotr Pałka to artysta. Boży artysta. Gdy piszę to słowo, to wiem, że obok muzyki unosi się w jego życiu jeszcze jedna sztuka – nie mniej ważna, i nie mniej pięknie codziennie zapisywana. Jest to sztuka życia rodzinnego, cierpliwego i mądrego oddania dzieciom. To sztuka życia małżeńskiego z jego ukochaną „Martusią” (tak zawsze mówi). Ale o tym pewnie oni sami więcej i piękniej mogą powiedzieć.
Podziwiam Piotra. Za muzykę. Za wiarę. Za życie rodzinne. I że to wszystko umie tak mądrze połączyć.

Krzysztof Poświata CSMA

 

Piotra Pałkę poznałem będąc jeszcze klerykiem, na drugim roku studiów w seminarium w Krakowie. Przyszedł z gitarą zaproszony przez ówczesnego prefekta kleryków, by w ramach „spotkań z ciekawymi ludźmi”, podzielić się z nami, kandydatami do kapłaństwa, swoim przeżywaniem Boga, w czym niemałą rolę odgrywała muzyka. Piotr także był wtedy studentem Akademii Muzycznej w Krakowie. Przyznam szczerze, że po kilkunastu latach, niewiele pamiętam z tego spotkania. Jednego jednak nie mogę zapomnieć. Osobowości człowieka z pasją.
W niedługim czasie Piotr został opiekunem i dyrygentem seminaryjnego chóru. Jakaż to była dla nas odmiana! Wcześniej, wstyd przyznać, ale niejednokrotnie przychodziliśmy na próby z książką, schowaną w okładce z nutami. A tu, pierwsze zajęcia i żadnego czytania w czasie nudnego ćwiczenia partii sąsiedniego głosu! Wszyscy niemal na baczność, czujni, od pierwszej do ostatniej minuty zaangażowani… a wszystko przez ten błysk pasji w oczach i miłość do śpiewu liturgicznego, który nowy dyrygent próbował nam zaszczepić. To były także lekcje wiary i świadectwa dla nas przyszłych księży, którzy mieliśmy się modlić z powierzonymi nam ludźmi, także poprzez piękny, dobrze przygotowany śpiew liturgiczny.
Chyba najbardziej zbliżyła nas praca nad płytą zespołu Michael, do którego należałem. Piotr był nieformalnym kierownikiem muzycznym przedsięwzięcia. To on podpowiedział Janka Budziaszka, przyprowadził swój chór Voce Angeli, przygotował nas amatorów do nagrania. Przede wszystkim jednak był dobrym aniołem płyty, nomen omen, Aniele mój! Wtedy też odkryłem Jego wiarę i miłość do świata duchów niebieskich, a w szczególności naszego patrona Świętego Michała Archanioła! Jest coś z anielskiej łagodności w jego kompozycjach, jest też w nim samym owa łagodność, coś więcej niż kultura osobista. Nie na darmo w chórze mówiono o nim ludzki, co o ile się nie mylę stało się nawet częścią jego adresu mailowego! O takich ludziach zwykło się mówić po prostu: Boży człowiek. Czasem nas Piotr budował swoją wiarą, a czasem wręcz zawstydzał, że jako człowiek świecki ma tyle czasu dla Boga, a przede wszystkim ma do Niego takie zaufanie. W trudnych chwilach zwykł mawiać: Pan da łaskę!
Profesjonalizm Piotra miałem okazję poznać w czasie warsztatów liturgiczno-muzycznych w Toruniu. Praca z młodymi, która zapalała w nich entuzjazm i pozwalała odkrywać piękno harmonijnego śpiewu. I te kompozycje! Dusza sama się modli! Piotr Pałka, to także niezapomniany śpiew Nie lękajcie się na krakowskich Błoniach w czasie spotkania Benedykta XVI z młodzieżą,  piękne Oratoriumo ks. Markiewiczu, założycielu mojej rodziny zakonnej, skomponowane przez niego na stulecie śmierci błogosławionego i koncerty Uwielbieniowe organizowane z dużym rozmachem przez księdza Marcina, mojego przyjaciela z Włocławka.
Ale Piotr to także mężczyzna, który z pasją opowiada o swoich dzieciach i żonie Marcie. Pasjonat, kompozytor, profesjonalista, człowiek łagodny, ale z archanielskim walecznym zacięciem, człowiek wiary zapisanej w nutach.

Ks. Rafał Kamiński CSMA

Od wielu lat dane jest mi współpracować z Piotrem Pałką.Trudno jest wypowiadać się na temat Jego kompozycji od strony merytorycznej, bo nie jestem muzykiem, ale na uwagę zasługuje fakt, że Piotr tworząc muzykę liturgiczną i oratoryjną w sposób prosty i zarazem piękny, a nie infantylny dociera do słuchacza usiłując go swoją muzyką nie tylko zainteresować, ale włączyć, zaangażować czynnie. Jego wielkość jako kompozytora widoczna jest w tym, że człowiek nawet nie wie kiedy, uświadamia sobie, że śpiewa z wykonawcami. To pokazuje jak niepostrzeżenie muzyka Piotra Pałki wprowadza nas w klimat modlitwy. Można powiedzieć, że to prawdziwy charyzmatyk muzyczny, bo posiada zdolność, o którą wielu muzyków się rozbija i z tego powodu ich kompozycje nie trafiają do repertuaru muzyki liturgicznej. Jako kolega i przyjaciel, Piotr Pałka w empatyczny sposób przychodzi z pomocą, niczego nie odmawiając, ale stawiając czoła wyzwaniom jakie niosą potrzeby muzyczne, np. Warsztaty Liturgiczno–Muzyczne.
Dzięki Piotrowi powstał hymn ku czci Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, Oratorium Braniewskie „Mikołaj Kopernik” i niezliczona ilość nowych kompozycji, oraz aranżacji znanych w przeszłości śpiewów liturgicznych, a bardzo często obecnie zapominanych.
Trudno byłoby sobie wyobrazić środowisko muzyków kościelnych bez Piotra Pałki, który tyle dobrego wniósł i odświeżył ducha muzycznego w liturgii w Polsce, a nawet poza jej granicami. Dziękuję Jemu za to z głębi serca i modlę się, by dalej pozwalał mówić PANU przez siebie.

Ks. Piotr Podolak

 

Piotr Pałka – Bóg i sztuka
Muzyka Piotra towarzyszy nam od wielu lat, już po kilku taktach człowiek orientuje się, że to Bóg przemawia przez kompozycje Piotra. Są one tak na wskroś religijne poprzez przesłanie, jakie niesie tekst, ale też i rodzaj i nastrój muzyki, jaka towarzyszy słowom.  Słowa, które śpiewamy do kompozycji Piotra Pałki… -  cóż słowa te to przykładowo  sam Jezus mówiący do nas „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we nie, a ja w nim , będzie żył na wieki”, a czasem nasza modlitwa kierowana ku niemu korzystająca ze słów z  „Dzienniczka” s. Faustyny Kowalskiej  „Jezu ufam Tobie, Jezu kocham ciebie”.
Warsztaty muzyczno liturgiczne to czas intensywnej nauki śpiewu, ale także zawsze forma rekolekcji. Najważniejsze nie jest to jak nam „wyjdzie”, ale na ile nasze serca napełnią się Duchem Świętym. Czasem zamiast ćwiczeń w czasie na nie przeznaczonym słyszymy świadectwa o Bogu od prowadzących. Strata czasu – nie, i tak Bóg dba, aby wszystko się udało od strony muzycznej, a o ile więcej zyskuje serce.  Trzeba być, aby zrozumieć jak pełen jest przekaz jeśli sami kompozytorzy uczą nas wykonywać własne utwory – to ogromna wartość i szansa na to, aby w maksymalny sposób zrozumieć treść jaką niesie ze sobą ta muzyka.
Warsztaty dla rodzin w listopadzie  2012- była to już trzecia ich edycja. Rodziny, czyli rodzice i dzieciaki od urodzenia praktycznie do pełnoletniości,  a może i dłużej. Rodzice i dzieci śpiewają na Chwałę Pana. Łza się w oku kręci rodzicom gdy zaczyna śpiewać chór dzieci i zamiast zaśpiewać niektórzy muszą poczekać aż łza popłynie, a skurcz wzruszenia puści gardło i dopiero wtedy są w stanie wydobyć z siebie głos. Nie byłoby warsztatów bez tej wspaniałej muzyki, która porusza nasze serca i zaprowadza nas na wyżyny. Potem w życiu codziennym nawet jeśli jest bardziej przyziemnie to serce pamięta, że zanurzeni przez muzykę i śpiew w Panu mamy przedsmak tego, co czeka na nas w raju, jeśli oczywiście zasłużymy sobie nań naszym ziemskim życiem.

Grzegorz Gadomski

 

 

Piotr Pałka w szerokim kręgu jest znany jako kompozytor pieśni, które w samej linii melodycznej, jak i w harmonii głosów i dynamice, pomagają doświadczyć głębi modlitwy i piękna liturgii. Utwory te, nawet gdy są wymagające w przygotowaniu, mobilizują, by pokonywać bariery i śpiewać na chwałę Bożą.

Warsztaty muzyczne są prowadzone przez Pana Piotra w sposób żywy, interesujący i profesjonalny. Toteż trud włożony przez uczestników, nawet jeśli są nimi amatorzy śpiewu wielogłosowego, zamiast zmęczenia pomimo obfitej pracy przynosi dużo pokoju i radości.

Pan Piotr jest osobą bardzo otwartą i przyjaźnie nastawioną zarówno w wspólnie podejmowanej pracy jak i w luźnych rozmowach.

ks. Grzegorz Strządała, Bielsko-Biała, parafia św. Pawła Apostoła

 

 

Znam Pana Piotra od 3 lat i muszę powiedzieć, że współpraca układa nam się bardzo dobrze. Organizujemy, jako Siostry Salezjanki, od 7 lat warsztaty muzyczne i prawie od samego początku Pan Piotr jest z tym naszym przedsięwzięciem związany jako osoba prowadząca je. Jako muzyk jest wielkim profesjonalistą: zwraca uwagę na rozśpiewki, dykcję, wyrazistość śpiewu, ogólny wyraz danego utworu, by poprzez śpiew wyrazić głębię tego, co się śpiewa. Pięknie potrafi połączyć śpiew amatorów z równie amatorską orkiestrą, którą rokrocznie udaje nam się skompletować spośród dzieci i młodzieży. Przy tym wszystkim odznacza się wielką pogodą ducha i cierpliwością. Innym walorem Jego obecności, nie mniej ważnym, jest Jego głębokie życie religijne, duchowe, zakorzenienie w Słowie Bożym. Liczni uczestnicy warsztatów podkreślają to, iż oprócz sprawy warsztatowej są to dla nich zawsze rekolekcje przeżywane przez pryzmat muzyki. Rekolekcje, w których muzyka liturgiczna stoi na ważnym miejscu. Rekolekcje, podczas których można zrozumieć, że muzyka jest też formą oddawania chwały i czci Panu Bogu.

s. Małgorzata Kuczma fma z Pieszyc

 

Brałam udział w rodzinnych warsztatach Liturgiczno - Muzycznych wraz z moimi córkami (5, 7 lat) i był to dla nas błogosławiony czas! Co zaskoczyło mnie w moich dzieciach, że z taką łatwością zapamiętały wszystkie melodie, niektóre bardzo trudnych pieśni, i co najważniejsze, doskonale rozumiały to, co śpiewały. To w dużej mierze zasługa Magdy Sternickiej, która prowadziła śpiewy dla dzieci. Dla mnie osobiście warsztaty były formą bardzo głębokich rekolekcji. Możliwość wielbienia Boga śpiewem wielogłosowym i przeżywanie każdej pieśni poprzez głębię i mądrość słów było dla mnie jak unoszenie się nad falami morza z głową wzniesioną ku niebu. Bardzo pomocne były dla mnie rady dawane przez Piotra Pałkę odnośnie oddechu, interpretacji i dynamiki danej pieśni.

Agata Hannoush (Rodzinne Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne Stare Babice)

 

Warsztaty Liturgiczno - muzyczne są szczególnym rodzajem rekolekcji. Wielbienie Boga całym sobą  wyrażone przez śpiew daje niezwykłe poczucie jego bliskości, a zarazem poczucie wspólnoty. Śpiew i akompaniament wykonywany przez ludzi, którzy czują to, o czym śpiewają lub grają na instrumencie, jest wyjątkową formą modlitwy. Słowa pieśni są zaczerpnięte z Biblii lub napisane pod natchnieniem Ducha św. a czasem zaczerpnięte z wielowiekowej tradycji Kościoła. Muzyka  wzmacnia  tekst, który przez to bardziej przemawia a dyrygenci prowadzą uczestników w tej przygodzie. Muzyka niesie tekst i razem "unoszą" człowieka. Takim rozgrzanym sercem łatwiej kochać i cieszyć się życiem. Warsztaty dla rodzin pozwalają na przeniesienie tego klimatu wielbienia do domu i relacji małżeńskich. Dzieci spontanicznie śpiewają pieśni z warsztatów i modlą się nimi, udział w takich rekolekcjach to oddech dla ducha wyrażony przez ciało. To nie Bóg potrzebuje wielbienia, to my potrzebujemy wielbić Boga...

Basia Paź

 

Warsztaty z Piotrem Pałką to dla mnie super przeżycie, kontakt z Muzyką przez duże M. Poznałem mnóstwo fajnych osób, mogłem się czegoś dowiedzieć na temat muzyki od profesjonalistów, którzy przekazali mi swoją wiedzę w sposób bardzo przystępny. Nikt nie został odrzucony na wstępie niezależnie od reprezentowanego poziomu (chodzi mi tu o zwykłych amatorów, jak i osoby po szkołach muzycznych). Piotrek Pałka i pozostali wspaniali prowadzący Hubert Kowalski i Magda Sternicka spowodowali, że wszyscy czuliśmy się, jakby te warsztaty zostały przygotowane specjalnie dla nas. I to było fenomenalne. Na koniec w kościele czułem wzruszenie i długo to pozostanie w mojej pamięci.

Mariusz Załuski

Warsztaty z Piotrem Pałką to dla mnie okazja do niezwykłych przeżyć. Bardzo fajny, ciekawy i profesjonalny sposób prowadzenia przez Piotra Pałkę i pozostałych świetnych prowadzących Magdę Sternicką i Huberta Kowalskiego. Wszyscy oni mają charyzmę, to coś, co za nimi pociąga. Na początku starałam się zapamiętać melodie tych pieśni, potem docierały do mnie słowa – głębokie proste i piękne. Cieszę się, że w mojej parafii były takie warsztaty. Widziałam, jak wiele ciężkiej pracy potrzeba, aby powstało miłe w odbiorze wykonanie utworu muzycznego. Ogólnie bardzo polecam, wspaniałe doświadczenie!!!

Iwona Załuska